KWIECIEŃ
Kwiecień minął mi z prędkością światła, troszkę przez natłok obowiązków nie jestem zadowolona z ilości książek, które przeczytałam bo jest ich dosłownie kilka ale lepsze to niż nic.
Wyobrażacie sobie, że 10 mln Polaków nie ma w domu ani jednej książki? A zaledwie 41% w zeszłym roku przeczytało chociaż jedną książkę,to jakiś totalny mezalians. Biorąc pod uwagę, że duży jest w tym odsetek maturzystów, uczniów którzy po prostu muszą czytać to aż mi ręce opadają do samej ziemi.
Moje kwietniowe łowy:
Jak widzicie to zaledwie 5 książek, no ale niestety doba ostatnio ma dla mnie za mało godzin :)
A półki pękają w szwach! Też tak macie?
*Danielle Steele- Charles Street 44
*Tahereh Mafi- Dotyk Julii
*Kendal Ryan- Jesteś zagadką
*Mia Marlowe- Dotyk złodziejki
*Susan Mallery- Słodka wolność.
Zdecydowanym numerem jeden zostaje "Dotyk Julii", która to książka pochłonęła mnie do reszty i chyba nie spodziewałam się, aż tak dobrej lektury tym większe moje zaskoczenie.
Najbardziej chyba zawiodłam się na "Dotyku złodziejki" z kolei na którą stawiałam najbardziej i rozczarowałam się do głębi. :( No trudno.
Jak Wasze miesięczne stosiki? Zadowolone z wyboru książek?
Mi także podobał się "Dotyk Julii", muszę w końcu przeczytać trzecią część!
OdpowiedzUsuńKwiecień podobnie jak Tobie, także mi minął bardzo szybko, ale w końcu nauczyłam się jakoś organizować czas, żeby między powtórki do matury móc coś poczytać :)
5 książek to nie jest mało! Pamiętaj, że nie chodzi o to, by czytać jak najwięcej, ale o to, by czerpać przyjemność z czytania!
Z perspektywy czytelnika